Jeśli Twoje dziecko zaczęło bić się po głowie, prawdopodobnie czujesz mieszankę niepokoju i bezradności. To zupełnie zrozumiałe – jako rodzic chcesz chronić swoje małe dziecko przed wszystkim, nawet przed nim samym.
Dobra wiadomość? W większości przypadków to zachowanie jest całkowicie normalne i przemijające. Dlatego powstał ten artykuł - żeby pomóc Ci zrozumieć, co może się dziać w główce Twojego maluszka.
Dlaczego niemowlęta biją się po głowie? To częstsze niż myślisz!
Może to zabrzmi zaskakująco, ale uderzanie się po głowie to jedno z najczęstszych zachowań niemowląt między 6. a 18. miesiącem życia. Twoje dziecko nie robi tego, żeby Cię zmartwić – ma ku temu swoje, całkiem logiczne powody.
Główne przyczyny tego zachowania:
„Hej, tu jest moja głowa!" – Twoje dziecko odkrywa własne ciało jak prawdziwy badacz. Każde klepnięcie to fascynujące doświadczenie: „Co to za dźwięk? Skąd się bierze? Czy mogę to powtórzyć?". To jak pierwsze eksperymenty naukowe Twojego małego Einsteina.
Magiczny sposób na uspokojenie – niektóre dzieci odkrywają, że rytmiczne uderzanie pomaga im się uspokoić. To ich wersja liczenia do dziesięciu czy głębokiego oddychania.
„Mam dość!" – gdy dziecko jest zmęczone, głodne lub ma za dużo wrażeń, może wyrażać swoją frustrację właśnie w ten sposób. To ich sposób na powiedzenie: „Mamo, tato, coś tu nie gra!".
Uwaga, uwaga! – czasem dzieci odkrywają, że pewne zachowania wywołują interesujące reakcje dorosłych. Jeśli za każdym razem podbiegasz przestraszony/a, Twój maluszek może pomyśleć: „O, to działa!".
Jak wygląda „normalne" bicie się po głowie?
Większość przypadków uderzania się po głowie u niemowląt to po prostu etap rozwoju, który minie sam. „Normalne" zachowanie ma swoje charakterystyczne cechy:
Znaki, że wszystko jest w porządku:
dziecko bije się delikatnie – bardziej klepie niż uderza,
robi to głównie gdy jest zmęczone lub zasypia – to ich sposób na „wyłączenie się",
reaguje na Twój głos i dotyk – gdy się do niego odezwiesz, przerywa lub zmienia zachowanie,
ogólnie rozwija się prawidłowo – śmieje się, reaguje na swoje imię, nawiązuje kontakt wzrokowy,
zachowanie stopniowo słabnie – z czasem robi to rzadziej.
Jeśli powyższy opis pasuje do Twojego dziecka, prawdopodobnie możesz odetchnąć z ulgą. To po prostu faza, która przejdzie.
Kiedy warto się niepokoić? Sygnały ostrzegawcze
Choć w większości przypadków bicie się po głowie to normalna część rozwoju, są sytuacje, które wymagają uwagi specjalisty.
Czerwone flagi, które powinny Cię zaniepokoić:
Intensywność budzi obawy:
dziecko bije się tak mocno, że zostawia siniaki lub rany,
wydaje się, że czuje ból po uderzeniu, ale mimo to kontynuuje,
zachowanie trwa godzinami bez przerwy.
Brak reakcji na otoczenie:
dziecko nie przerywa, gdy się do niego odezwiesz,
wydaje się być „zamknięte" w swoim świecie podczas uderzania,
nie nawiązuje kontaktu wzrokowego przed, w trakcie ani po.
Inne niepokojące sygnały:
przestało robić rzeczy, które wcześniej umiało,
nie reaguje na swoje imię,
nie śmieje się ani nie wykazuje radości,
ma problemy ze snem lub jedzeniem.
Długotrwałość:
zachowanie utrzymuje się bez zmian przez wiele miesięcy,
pojawia się u dziecka powyżej 2. roku życia w nasileniu.
Czy to może być objaw zaburzeń sensorycznych (SI)?
Tak – dzieci z zaburzeniami integracji sensorycznej (SI) czasem biją się po głowie w odpowiedzi na trudności z przetwarzaniem bodźców:
nadwrażliwość dotykowa – dotyk w okolicy głowy może być dla dziecka nieprzyjemny lub wręcz bolesny (uderzenie może być dla dziecka bardziej przewidywalne i „silniejsze” niż delikatny, drażniący bodziec, np. łaskotanie włosów. Mocniejszy bodziec „przykrywa” ten słabszy i nieprzyjemny, dając chwilową ulgę.),
niedostateczna stymulacja – dziecko może szukać mocniejszych wrażeń, bo jego układ nerwowy „nie czuje” delikatniejszych bodźców,
trudności z regulacją emocji – bicie się po głowie może być formą odreagowania napięcia lub stresu.
W takich przypadkach warto wykonać diagnozę SI i – jeśli potrzeba – rozpocząć terapię wspierającą lepsze przetwarzanie bodźców zmysłowych.
Jak możesz pomóc swojemu dziecku?
Dobrą wiadomością jest to, że możesz wiele zrobić, żeby pomóc swojemu maluchowi znaleźć lepsze sposoby na wyrażanie swoich potrzeb.
Praktyczne strategie, które działają:
Zachowaj olimpijski spokój – wiem, łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale Twoja reakcja ma ogromne znaczenie. Panikowanie może wzmocnić zachowanie, a spokój pomaga dziecku się uspokoić.
Bądź detektywem – obserwuj, kiedy dziecko się bije. Przed posiłkiem? Gdy jest zmęczone? W hałaśliwym otoczeniu? Zrozumienie wzorca to połowa sukcesu.
Zaoferuj alternatywy - zamiast klepania po głowie:
delikatny masaż główki
przytulanka do ściskania
bębenki lub inne zabawki do „walenia"
Stwórz uspokajający rytuał – może to będzie kojąca muzyka, ciepła kąpiel lub po prostu przytulanie się na fotelu. Dzieci uwielbiają przewidywalność.
Zaspokój podstawowe potrzeby – sprawdź, czy dziecko nie jest głodne, zmęczone, mokre lub po prostu potrzebuje uwagi.
Czego unikać:
❌ Nie mów „nie bij się" – paradoksalnie może to wzmocnić zachowanie ❌ Nie trzymaj siłą rączek – to może zwiększyć frustrację ❌ Nie ignoruj kompletnie – dziecko może nasilić zachowanie, żeby zwrócić uwagę
Kiedy szukać pomocy?
Czasem najlepszą rzeczą, jaką możesz zrobić, to poprosić o pomoc. Nie oznacza to, że coś robisz źle – przeciwnie, pokazuje, jak bardzo zależy Ci na dobru dziecka.
Kto może pomóc:
Terapeuta integracji sensorycznej – pomoże zrozumieć, jak Twoje dziecko przetwarza bodźce i zaproponuje konkretne strategie.
Pediatra – wykluczy przyczyny medyczne, takie jak infekcje ucha czy problemy z ząbkaniem.
Psycholog dziecięcy – jeśli zachowanie jest częścią szerszego obrazu trudności rozwojowych.
Neurolog dziecięcy – gdy istnieją obawy dotyczące rozwoju neurologicznego.
Kiedy umówić wizytę:
masz wątpliwości i potrzebujesz spokoju ducha,
zachowanie trwa dłużej niż 2-3 miesiące,
dziecko rani się podczas uderzania,
zachowanie wpływa na sen, jedzenie lub zabawę.
Zaufaj swojej rodzicielskiej intuicji
To, że zauważyłaś/eś coś nietypowego w zachowaniu swojego dziecka, świadczy o Twojej uważności. Wiele dzieci przechodzi przez etap „bicia się w głowę” i wyrasta z tego samoistnie. Jeśli jednak coś Cię niepokoi – lepiej zapytać i rozwiać wątpliwości, niż żyć w stresie.
W Dobrym Miejscu spotykamy się z wieloma podobnymi pytaniami i zawsze staramy się pomóc – z troską i bez oceniania. Pamiętaj: nie musisz wszystkiego wiedzieć. Jesteśmy tu po to, żeby wspierać Ciebie i Twoje dziecko na każdym etapie jego rozwoju.